Astrid Lindgren była już uznaną pisarką, gdy spod jej pióra wyszła książka „Bracia Lwie Serce”. Powieść skierowana do najmłodszych czytelników, w przeciwieństwie do innych utworów tej autorki, nie miała ciepłego i beztroskiego charakteru i nie została też dobrze przyjęta przez krytykę.


Astrid Lindgren była już uznaną pisarką, gdy spod jej pióra wyszła książka „Bracia Lwie Serce”. Powieść skierowana do najmłodszych czytelników, w przeciwieństwie do innych utworów tej autorki, nie miała ciepłego i beztroskiego charakteru i nie została też dobrze przyjęta przez krytykę. W roku 1973, gdy jej pierwsze wydanie pojawiło się na księgarskich półkach, czytelnicy mieli do książki sceptyczny stosunek. Pisarce zarzucano sposób, w jaki zmierzyła się z tematyką śmierci, tak trudną do podjęcia w literaturze dziecięcej. Jednak czas, jak również wyrobione nazwisko autorki sprawiły, że po lekturę sięgało coraz więcej i więcej czytelników. W rezultacie powieść „Bracia Lwie Serce” stała się jedną z najbardziej znanych spośród dorobku Lindgren.

Książkę tę właśnie wznowiło w Polsce wydawnictwo Nasza Księgarnia. Elegancka oprawa i druk przypominają „dorosłe” książki. Młody czytelnik będzie więc mógł poczuć się nobilitowany posiadając tę lekturę w swym księgozbiorze. I co więcej, pomimo, że historia ta rozgrywa się głównie w baśniowej krainie Nangijali, to jej treść znacznie bardziej koresponduje z prawdziwym życiem niż cała masa współczesnych powieści dla dzieci. Czy jednak jej zawartość, która wywołała tyle zamieszania blisko 40 lat temu wciąż może okazać się bulwersująca?

Na pierwszych kartach książki dowiadujemy się, jak zginął jeden z braci – Jonatan. Autorka nie zostawiła miejsca na metafory, sytuacja jest opisana jasno. Mieli to za złe krytycy pierwszego wydania, ale co powiedzieliby dzisiaj, gdy w pierwszej z brzegu kreskówce krew leje się strumieniami, mordują się superbohaterowie, roboty, szpiedzy i inne postaci dotychczas zarezerwowane dla dorosłej publiczności o mocnych nerwach. Temat śmierci sprowadza się dziś do poziomu groteski, śmierć opowiadana współczesnemu dziecku jest tak wszechobecna, że aż zabawna. Tak nie kształtuje się wrażliwość, tak wyrasta cywilizacja samotności oderwana całkowicie od prawdy o życiu człowieka. „Bracia Lwie Serce” to zaś opowieść o prawdziwym życiu. Pozwoliłbym sobie postawić założenie, że docelowy czytelnik tej książki, wbrew głosom krytyków i obrońców beztroskiego dzieciństwa, wcale się tą opowieścią nie przerazi.

Dziecięca wrażliwość pozwala w sposób naturalny pojmować wartości podstawowe: miłość, wolność, odwagę, szacunek. Dopóki nie ulegają one wypaczeniu, nie są ukazywane w sposób prześmiewczy, dopóty potrafią kształtować młodego człowieka, zapaść w pamięć głęboko, jeśli nie na całe życie. Książka Astrid Lindgren jest poruszająca, odwołuje się do tęsknot człowieka o szlachetnym, dobrym życiu i jeśli kogoś przerazi, to wyłącznie dorosłych, którzy w pośpiechu codzienności, a czasem otumanieni żądzami współczesności, zupełnie o tych wartościach zapomnieli, wyparli je ze swoich myśli. Dla dziecka, częstokroć zagubionego pomiędzy naturalną skłonnością do dobra, a wątpliwej jakości ofertą dzieciństwa w XXI wieku będzie to ważna lektura. Być może kierunkowskaz, tekst, który młody czytelnik będzie długo wspominał. Dowie się z niego przecież, że życie – choć w całym swoim ciągu naznaczone trudnościami i cierpieniem, jest jednak piękne. (O)

Astrid Lingren – Bracia Lwie Serce

 
Wesprzyj nas